W ostatnim czasie spotkałam się z kilkoma przypadkami, w których postępowanie o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy trwało kilkanaście miesięcy i kończyło się wydaniem decyzji negatywnej. W pierwszej chwili motywy decyzji wydawały mi się dość logiczne, gdyby nie fakt, że analiza dokumentacji oraz przebiegu postępowania wskazywała na oparcie w nieaktualnym (dla wnioskującego) stanie faktycznym wnioskującego.
Zgodnie z art. 114. Ustawy o cudzoziemcach zezwolenia na pobyt czasowy i pracę udziela się, gdy celem pobytu cudzoziemca na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest wykonywanie pracy oraz spełnione są łącznie następujące warunki:
1) cudzoziemiec posiada:
a) ubezpieczenie zdrowotne w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych lub potwierdzenie pokrycia przez ubezpieczyciela kosztów leczenia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
b) źródło stabilnego i regularnego dochodu wystarczającego na pokrycie kosztów utrzymania siebie i członków rodziny pozostających na jego utrzymaniu;
2) cudzoziemiec ma zapewnione na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miejsce zamieszkania;
3) podmiot powierzający wykonywanie pracy nie ma możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych na lokalnym rynku pracy;
4) wynagrodzenie, które jest wskazane przez podmiot powierzający wykonywanie pracy w załączniku do wniosku o udzielenie zezwolenia, o którym mowa w art. 106 ust. 1a, nie jest niższe niż wynagrodzenie pracowników wykonujących w tym samym wymiarze czasu pracy pracę porównywalnego rodzaju lub na porównywalnym stanowisku.
5) wysokość miesięcznego wynagrodzenia, o którym mowa w pkt 4, nie jest niższa niż wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę
Może się zdarzyć, że organ przyjmując wniosek o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy stwierdzi kompletność dokumentów poświadczających spełnienie w/w przesłanek, by następnie po zakończeniu postępowania uznać, że jakiś warunek pozostaje niewykonany. Najczęściej dzieje się tak dlatego, że dokumenty mają swoją „ważność” (np. w przypadku umów zawartych na czas określony), a w przypadku wielomiesięcznego postępowania może się okazać, że organ dysponuje potwierdzeniem faktu historycznego (np. że wnioskujący miał umowę najmu na okres od dnia do dnia) a nie aktualnego (tj. w dniu wydania decyzji). Dzieje się tak dlatego, że generalną zasadą jest to, iż organ administracji wydaje decyzję, biorąc pod uwagę stan faktyczny sprawy istniejący w dacie jej wydania. Pogląd taki jest jednolicie prezentowany w orzecznictwie i doktrynie. Na przykład w wyroku z dnia 4 października 2000 r. sygn. akt VSA 283/00 („LEX” nr 50110) Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził: „Przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego nie wiążą z datą wszczęcia postępowania podstawy faktycznej i prawnej rozpoznania sprawy. Miarodajny w tym zakresie jest stan obowiązujący w dacie wydania decyzji”. Podobny pogląd wyrażany jest w doktrynie prawa administracyjnego (A. Wróbel [w:] M. Jaśkowska, A. Wróbel: Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Kraków 2005, s. 617; B. Adamiak [w:] B. Adamiak, J. Borkowski: Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa 2006, s. 601-602). Wniosek, że organ powinien wydać decyzję administracyjną, biorąc pod uwagę stan faktyczny sprawy istniejący w chwili jej wydania, wywieść można przede wszystkim z zasady prawdy obiektywnej wyrażonej w art. 7 K.p.a., zgodnie z którą w toku postępowania organy administracji publicznej podejmują wszelkie kroki niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy. Wskazana zasada obowiązuje również w postępowaniu przed organem II instancji.
Aby uniknąć takiej sytuacji warto składając dokumenty potwierdzające istnienie przesłanek do uzyskania w/w zezwolenia, sprawdzić do kiedy ważne są umowy (np. najmu, umowy o pracę), mieć na uwadze zmiany dotyczące minimalnego wynagrodzenia i w razie pojawienia się zmian – reagować (np.: złożyć aneks do umowy przedłużający trwanie stosunku prawnego).